O blogu

Witam na blogu rowerowo-podróżniczym. Powstał on z myślą, aby wreszcie w jednym miejscu umieścić relacje i zdjęcia z wyjazdów, w których uczestniczyłem. W tym miejscu będę zamieszczał informacje ze swoich bieżących wycieczek, tych mniejszych i tych większych. Tytuł blogu, umieszczony powyżej nie bez powodu tak brzmi, bo rower to nie tylko rozrywka na niedzielne popołudnia, ale i świetny środek transportu do poznawania nowych miejsc. Świat postrzegany z rowerowego siodełka jest inny niż ten widziany przez szybę samochodu. Aby przekonać się o tym nie trzeba mieć formy zawodowego kolarza, ani drogiego roweru, wystarczy być otwartym i gotowym na przygody.

środa, 30 kwietnia 2014

Roztocze, rowerem łuk zatoczę - prolog


Pogoda już dawno jest znośna więc sezon rowerowy już zakwitł. W tym roku, na majówkę jedziemy z Sabiną tam gdzie nas jeszcze nie było. Mowa o Roztoczu na Lubelszczyźnie. Podobno jest tam ładnie, podobno nie całkiem płasko i podobno warto odwiedzić to miejsce. Jutro o 6.23 odjeżdżamy z Rzeszowa pociągiem do Horyńca Zdroju. Tam zaczniemy rowerowy etap i takim "rogalem" przez Susiec, Zwierzyniec i Biłgoraj wrócimy do Rzeszowa. Nie wiem na ile pogoda pozwoli popedałować, ale w planach mamy do ukręcenia około 240 km. Z jednej strony chciałbym żeby świeciło słońce, a z drugiej wolałbym chłód co by kleszcze nie dawały nam popalić. Tych w tym roku jest na zatrzęsienie. Ciesze się, że wyruszamy i że pobędziemy trochę z naturą. Krzaków i lasów tam nie brakuje, także z miejscówką pod namiot nie powinniśmy mieć problemu. Sprzętowo jesteśmy dobrze przygotowani, kondycyjnie trochę gorzej ;). Od jakiegoś czasu pobolewa mnie prawe kolano i wreszcie poszedłem po rozum do głowy. Postanowiłem zrzucić trochę balastu z roweru. Mój sakwowy pakunek udało się odchudzić i teraz waży on 20 kg. Na 4 dni to w zupełności wystarczy. Jakby tego było mało, to drugi raz w życiu zapakowałem się w 2 sakwy, a nie tradycyjnie w 4 (Jadę z Sabiną, to podopycham jej sakwy ;)

P.S. Będziemy zamieszczać wieści z trasy za pomocą MMS'ów. Nie przewiduje, że system nawali. Logger narazie też działa, także traska po powrocie do domu zostanie opublikowana. Miłego weekend'owania

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz