O blogu

Witam na blogu rowerowo-podróżniczym. Powstał on z myślą, aby wreszcie w jednym miejscu umieścić relacje i zdjęcia z wyjazdów, w których uczestniczyłem. W tym miejscu będę zamieszczał informacje ze swoich bieżących wycieczek, tych mniejszych i tych większych. Tytuł blogu, umieszczony powyżej nie bez powodu tak brzmi, bo rower to nie tylko rozrywka na niedzielne popołudnia, ale i świetny środek transportu do poznawania nowych miejsc. Świat postrzegany z rowerowego siodełka jest inny niż ten widziany przez szybę samochodu. Aby przekonać się o tym nie trzeba mieć formy zawodowego kolarza, ani drogiego roweru, wystarczy być otwartym i gotowym na przygody.

środa, 14 sierpnia 2013

Beskid Niski rowerom bliski - prolog




Wiele się dzieje ostatnimi czasy, a dzieje się tak szybko, że najzwyczajniej w świecie brakuje mi czasu. Nie zamierzam luzować, a wręcz przeciwnie. Zamierzam brać życie całymi garściami. Jutro przed południem wybijamy z Sabiną w Beskid Niski. Mieliśmy wesprzeć się pociągiem do Jasła, ale linia dalej jest rozkopana, więc podjedziemy nieco inaczej bo do Grybowa. Tam siądziemy na rowery i trochę pojeździmy.

4 dni wolnego to dużo i mało. W zasadzie można by sobie siąść i poleniuchować, ale nie ma co odpuszczać. Nie ukrywam, że uwielbiam ten zapach sakw i namiotu. Kiedyś może mi to przejdzie, ale póki co lubię się wytłuc, wykurzyć i z mieszanka uśmiecho-zmęczenia powrócić do domu. Relacja pisana z drogi pojawi się w następnym poście. Tym razem MMS'y z komórki nie powinny nawalić. Lecimy, do usłyszenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz