O blogu

Witam na blogu rowerowo-podróżniczym. Powstał on z myślą, aby wreszcie w jednym miejscu umieścić relacje i zdjęcia z wyjazdów, w których uczestniczyłem. W tym miejscu będę zamieszczał informacje ze swoich bieżących wycieczek, tych mniejszych i tych większych. Tytuł blogu, umieszczony powyżej nie bez powodu tak brzmi, bo rower to nie tylko rozrywka na niedzielne popołudnia, ale i świetny środek transportu do poznawania nowych miejsc. Świat postrzegany z rowerowego siodełka jest inny niż ten widziany przez szybę samochodu. Aby przekonać się o tym nie trzeba mieć formy zawodowego kolarza, ani drogiego roweru, wystarczy być otwartym i gotowym na przygody.

wtorek, 25 października 2016

To już jesień

Jakiś czas temu zastanawialiśmy się kiedy jesień się zadomowi, kiedy pojawią się liście w tysiącach kolorów i kiedy orzechy spadną z drzew. Przyszły pierwsze przymrozki
i jesień zakwitła. Jeśli ktoś nie był dawno w lesie, to warto się teraz wybrać. Polska stoi lasem, nie trzeba jechać nigdzie daleko, aby podziwiać okoliczności przyrody. W minioną niedzielę wybraliśmy do lasku pod Rzeszów, dokładnie mówiąc do ...Przylasku.

Poranek nie wskazywał na to, że pogoda będzie klarowna. Samoloty nie mogły wylądować na lotnisku, a mgła płynęła nad miasto. Nasz pierwszy, ułomny timelapsik pokazuje jak to wyglądało za oknem.

Mgła <- link do oryginału w jakości HD

Mimo mgły i rześkiego powietrza podskoczyliśmy 12 km na południe i ku naszemu zdziwieniu nie była tam doskonała widoczność. To co znaleźliśmy w lesie, można zobaczyć w naszej galerii zdjęć.
Zapraszamy  >>>>> Jesień/Przylasek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz