O blogu

Witam na blogu rowerowo-podróżniczym. Powstał on z myślą, aby wreszcie w jednym miejscu umieścić relacje i zdjęcia z wyjazdów, w których uczestniczyłem. W tym miejscu będę zamieszczał informacje ze swoich bieżących wycieczek, tych mniejszych i tych większych. Tytuł blogu, umieszczony powyżej nie bez powodu tak brzmi, bo rower to nie tylko rozrywka na niedzielne popołudnia, ale i świetny środek transportu do poznawania nowych miejsc. Świat postrzegany z rowerowego siodełka jest inny niż ten widziany przez szybę samochodu. Aby przekonać się o tym nie trzeba mieć formy zawodowego kolarza, ani drogiego roweru, wystarczy być otwartym i gotowym na przygody.

piątek, 11 sierpnia 2017

Śląski Beskid Żywiecki - (Prolog)

Od podróży nad Adriatykiem zdążyliśmy się już zapuścić, siedząc przy biurku i jeżdżąc co najwyżej nad Wisłok. Jako, że w polskiej kulturze występuje coś takiego jak"długi weekend", to zamierzamy rozruszać nasze kości. W 2012 roku, razem z Grzegorzem odwiedziłem Beskid Śląski i Żywiecki (link do archiwum - tutaj). Bardzo mi się wtedy tam podobało i chciałem tam kiedś wrócić. Nadeszła ta chwila :). Spakowaliśmy już sakwy, ogarnęliśmy samochód i jutro wcześnie rano lecimy z Sabinką do Żywca. Tam rozpoczniemy naszą rowerową wycieczkę. Oczywiści będzie namiot, spanie na dziko, herbata w termosie i poranna rosa. Jest szansa, że będzie nawet zmiana pogody bo na sobotę zapowiadają deszcz i ochłodzenie. Liczymy, że trochę się ostudzimy. Jak technika nie nawali, tym razem postaramy się publikować zdjęcia z drogi :). Życzcie nam powodzenia i lasów bez kleszczy. Do usłyszenia.

P.S. Zdjęcie w nagłówku zostało wykonane w 2012 roku w Beskidzie Żywieckim.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz